niedziela, 25 stycznia 2015

Kredka do oczu The ONE High Impact

Dzień dobry, dzień dobry. :)

Chciałabym Was dzisiaj zaznajomić z nowością z serii The ONE, która jest dostępna od poprzedniego katalogu, ale w aktualnym nadal ma bardzo atrakcyjną cenę: 12,90. ;) Chodzi mi mianowicie o

Kredkę do oczu The ONE High Impact


Kredka do oczu The ONE High Impact - Midnighth Blue marki Oriflame


Jak to często bywa, skonfrontuję opis Oriflame z rzeczywistością, która mnie spotkała. ;)


Opis brzmi tak:

"Doskonała kreska już za pierwszym pociągnięciem kredki. Intensywny kolor utrzymuje się na powiece przez cały dzień, nie kruszy się i nie rozmazuje. Nie wymaga temperowania dzięki automatycznej, wysuwanej końcówce." *

A rzeczywistość wygląda tak:
  • faktycznie kreska pojawia się już za pierwszym pociągnięciem. Kredka jest miękka i nie sprawia problemu w prowadzeniu po powiece;
  • kolory są ciekawe i bardzo ładne. Dostępne są: Onyx Black, Amazon Green, Midnight Blue oraz Deep Plum.
Osobiście posiadam Midnight Blue i jestem bardzo zadowolona z tego odcienia. Prezentuje się następująco:

Kredka do oczu The ONE High Impact - Midnighth Blue marki Oriflame


Kredka do oczu The ONE High Impact - Midnighth Blue marki Oriflame: próbka koloru


  • jeśli chodzi o trwałość kredki The ONE High Impact, to mam mieszane uczucia i to dokładnie pół na pół, ponieważ:
    • na górnej powiece utrzymała się świetnie - bez jakiegokolwiek rozmazania, nie straciła też na intensywności, ale...
    • na dolnej powiece był lekki dramat... Zawsze jak miałam w pobliżu lusterko, to musiałam zmniejszyć szkody rozmazania. Przyznam, że nie wiem jaki jest powód takiego podziału, ponieważ skóra obydwu powiek była do makijażu przygotowana tak samo.
  • brak temperowania - jeszcze za mało jej zużyłam, żeby to sprawdzić, ale na pewno dam znać, jeśli coś się będzie działo. :)
Ze swojej strony chciałabym Wam jeszcze napisać o budowie opakowania. Ta automatyczna kredka Oriflame sprawia wrażenie bardzo kruchej. Po zdjęciu nasadki (która bardzo dobrze się trzyma) część wykręcająca, za którą również trzymam kredkę podczas malowania - lekko się chybocze. I przyznam, że wprowadza to u mnie lekki "strach": że się rozpadnie, że jej nie utrzymam i "maźnę się" tam, gdzie nie chcę. Wolałabym, żeby była stabilniejsza i uważam, to za dość ważny minus całej kredki. Może dlatego, że jeszcze nie czuję się mistrzynią malowania kresek, więc muszę mieć dobry sprzęt, który daje mi większą pewność. ;)

Za to moja koleżanka, która posiada odcień Amazon Green przy prośbie o ocenę kredki w ogóle nie zwróciła na to uwagi. Za to opisała ją następującymi słowami:

"Wszystko świetne. Miękka i ładny, ciemny odcień. :) "

Także jeśli nie przeszkadza Wam lekka i krucha kredka, za to miękka, w ładnych odcieniach i bezproblemowej trwałości na górnej powiece ;) - to kredka The ONE High Impact jest właśnie dla Was. :)


P.S. Niedługo czeka Was KONKURS!! Będę obchodziła pewne święto i chętnie podzielę się z Wami radością! :D
P.S. 2: Jeśli interesują Was inne produkty z serii The One, to znajdziecie na moim blogu:




4 komentarze:

  1. Polecam wykręcać kredkę na bardzo małą długość (ok 1 mm) - wtedy nie powinna się łamać. Najlepiej też trzymać ją za trzonek a nie za część obracającą się - jak się nie ma wprawy to niby strach, ale naprawdę wtedy się ma większą kontrolę i lepiej widać co się rysuje, bo dłoń nie zasłania oka. I najważniejsze: ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. To naprawdę kwestia przyzwyczajenia się - po pewnym czasie już nie ma strachu, że się zrobi coś złego. A i ważna rzecz: łokieć najlepiej oprzeć na czymś to wtedy ręka się tak nie trzęsie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku - bardzo dziękuję za te wskazówki!!! :) Już widzę, że moją największą przeszkodą, jest to, że lubię właśnie trzymać kredkę blisko końca. Ale poćwiczę. ;)

      Usuń
  2. Interesuje mnie Deep plum, ale jeśli jest taka krucha to jeszcze przemyślę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętaj tylko Anju, że z kruchością chodzi mi o lekkie chybotanie się części wykręcanej, a nie samej kredki. Do wkładu absolutnie nie mam nic do zarzucenia - nie kruszy się, nie łamie, jest przyjemnie miękki. :)

      Usuń