Dzień dobry. :)
Zorientowałam się, że już dawno pisałam o tych cieniach Oriflame , a jeszcze nie zrobiłam im sesji zdjęciowej! Światło w miarę dopisało, więc postanowiłam, to nadrobić. :)
Na początek moja osobista kolekcja:
Widać, że tak jak pisałam - najbardziej eksploatuję Rose Gold, czyli brąz "podkładowy".
Tutaj już jako bohater solo:
Propozycja dla fanów kolorów niebieskich i fioletowych wygląda następująco:
A dla zielono i inno-lubnych:
(tu już słońce kończyło swoją przyjemną działalność : ] )
Dajcie znać, które odcienie są Waszymi ulubionymi!! :)
Deep indygo jakoś nie zachwyca a wydawał się taki piękny :/
OdpowiedzUsuńRose Gold jest zdecydowanie najlepszy!
Faktycznie - "różyczka" sprawdza się zawsze. :) Zresztą widać to po moim słoiczku. ;)
UsuńKolory jak widac beznadziejne
OdpowiedzUsuńBędę broniła tych cieni. :) Tak jak pisałam w poście o nich (http://marysin-swiat-ori.blogspot.com/2014/12/kremowy-cien-do-powiek-one-colour-impact.html) - potrzeba się trochę nimi zająć, żeby wyglądały pięknie, ale uważam, że warto. :)
UsuńTutaj nakładałam je na suchą skórę zamiast natłuszczoną podkładem i na pewno moje zdjęcia nie oddają ich przyjemnego połysku.
Faktem jest, że kolory różnią się od siebie pigmentacją - trochę słabszą ma Indigo i Plum, najmocniejszą - Petroleum.
Warto sprawdzić jak się zachowują na żywo, bo niestety zdjęcia nie oddają wszystkiego (zwłaszcza, że dopiero zaczynam przygodę z fotografią ;) ).