Zgodnie z obietnicą z marysinowego profilu na facebooku przedpremierowo podzielę się z Wami wrażeniami o:
Lakierach Sugar Nail z serii Very Me
Jak widzicie, miałam okazję przetestować 3 odcienie. :) Przyznam, że jeśli chodzi o lakiery w buteleczkach, to mój aparat zrobił kolorystycznego psikusa... Ale od lewej:
- Green Crumble (31887) - najbliżej oryginału,
- Sweet Orange (31883) - jest bardziej intensywny,
- Strawberry Pie (31884) - w ogóle nie oddany, jest mocno różowy i ani trochę nie wpada w fiolet.
Muszę przyznać, że jest to pierwszy produkt z linii Very Me z jakim mam do czynienia. Jakoś nigdy mnie do niej nie ciągnęło a jestem pozytywnie zaskoczona. :)
Plusy:
- niezłe krycie - zielony potrzebował dwóch warstw, natomiast przy pomarańczu i różu wystarczyła tylko jedna. :)
- wydaje się, że będą bardzo trwałe - na zdjęciu, które widzicie Green Crumble ma już trzeci dzień i nie zapowiada się, żeby miał szybko zniknąć (a nie "chuchałam" jakoś specjalnie na dłonie - zmywanie naczyń i podłóg odbywało się normalnie ;) ).
Ważne - taki efekt zaistniał pomimo tego, że nie zastosowałam podkładu w formie Emalii 2-w-1 The ONE! - mat/połysk - niemożliwe? A jednak. :D Bez oświetlenia - intensywny kolor z matem, a w słońcu - śliczne pobłyskiwanie, mienienie się drobinek (chyba tych cukrowych ;) ). Po prostu stałam na przystanku i z przyjemnością gapiłam się na swoje dłonie. :D
- faktura - chropowata, więc i niestandardowa.
- odcień Strawberry Pie - to duża prywata, ale naprawdę ten odcień IDEALNIE pasuje do jednego z moich ulubionych swetrów. :D
- pędzelek mniejszy niż w lakierach The ONE - choć przyznam, że pomimo rozpieszczenia się tymi dużymi - dałam spokojnie radę lepiej i szybciej niż kiedyś (praktyka czyni mistrza! :D )
- ponieważ chciałam Wam przedstawić 3 odcienie musiałam dziś zmyć niektóre paznokcie, żeby nałożyć inny kolor. I (przynajmniej) Green Crumble był dość toporny w zmazywaniu zarówno zmazywaczem Oriflame jak i biedronkowym. ;) Tylko, że z drugiej strony świadczy to o jego trwałości, prawda? ;)
Podsumowując:
Polecam! Barwy są ładne, intensywne. Lakier zapowiada się na bardzo trwały, cudnie mieni się w słońcu. No i aktualnie kosztuje 9,90 zł. To chyba logiczne, że po prostu warto w nie zainwestować? ;)
Chce się skusić na dwa kolory ;) dzięki za recenzję choć szkoda, że zdjęcia z bliska nie dałaś :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie ma za co. :)
UsuńChciałam się pochwalić swoją "różnorodnością palcową". ;) A, że wiem, że moje skórki wymagają trochę pracy, to uznałam tę odległość za optymalną. ;)
Pomarańczowy to nie mój kolor, ale razem robią dobrą robotę ; ) świetny efekt!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :D
UsuńJa docelowo zaopatrzę się w Strawberry Pie i Blue Icing, którego tu niestety nie ma, ale mam nadzieję, że nie odbiega jakością od reszty, bo uwielbiam taki odcień niebieskiego. :D
Oj tak, niebieski to też mój kolor :)
UsuńJa dzisiaj je zmazywałam i tam jakimś zwykłym zmywaczem i bez problemu mi się zmyły ;)
OdpowiedzUsuńO - a z jakiej sieciówki, jeśli mogę spytać? :)
Usuńhaha no właśnie żadna sieciówka :D chyba od chińczyka ale to jest taki jak na tym zdjęciu :http://www.nowekosmetyki.pl/images/product//avatar/avatar_1959_big.jpg
Usuńi naprawdę super zmywa :)
Dziękuję! :) Choć na razie nie skorzystam, bo sprawdzam jak długo Sugar wytrwa. Na razie mają 4 dzień i wydają mi się trwalsze niż The ONE - głównie przez swoją fakturę. :)
Usuńdzisiaj przetestowałam kolory Strawberry Pie i Blue Icing. po pierwszej warstwie nie byłam zadowolona i myślałam, że zwrócę lakiery w ramach reklamacji, ale gdy nałożyłam drugą warstwę przekonałam się, że zamawiam pozostałe 3 kolory. :)
OdpowiedzUsuńSP i BI są moimi ulubionymi odcieniami! :) Truskawki wystarczy mi jedna warstwa, niebieski jest śliczny, a przy dwóch warstwach śliczniejszy. ;)
Usuń