poniedziałek, 7 września 2015

Nowy rarytas - cienie do powiek w sztyfcie The ONE

Dobry, późny wieczór. :)

Dziś szybko i na temat, bo wiem, że czekacie i wiem, że miało być wcześniej (jeszcze nie ogarniam nowo-szkolnego grafiku, będę musiała nad tym popracować).

Więc... Same wybrałyście, że dzisiejszym bohaterem są:

Cienie do powiek w sztyfcie z serii The ONE


cienie w sztyfcie The ONE Oriflame


Co najważniejsze:
  • miękkie, więc łatwo się je aplikuje,
  • mają ładne odcienie,
  • dają delikatny połysk,
  • ze względu na sztyft można je stosować zarówno na całą powiekę jak i do zrobienia kreski!!! (jak widać, to jest dla mnie najważniejsze ;) ),
  • długo się utrzymują nawet bez bazy. :)

Z bliska prezentują się następująco:

cienie w sztyfcie The ONE Oriflame

A na ręce tak:

cienie w sztyfcie The ONE Oriflame + próbki

Od góry odcienie:
  • Iced Sand - dobry jako kolor bazowy na powiekę, daje delikatny poblask i wyrównanie (chyba, że ktoś miałby bardzo jasną karnację),
  • Arctic Silver - efekt "śnieżnej" powieki lub rozświetlenia wewnętrznych kącików
  • Sahara Bronze - ładny brąz na całą powiekę do wieczorowych, mocniejszych makijaży lub jako kreska na dzień.

Cienie te mają 1 minus - bardzo długo naszukałam się na opakowaniu nazwy i.... Nie znalazłam. Na szczęście końcówka jest w kolorze cienia, ale jeśli ktoś Was zapyta o ten odcień, to opakowanie nie wspomoże Waszej pamięci.

Ale liczy się Jakość produktu a ta jest naprawdę dobra. :)

Spokojnej nocy! :)

6 komentarzy:

  1. No, jest :D cienie ciekawe, ale dwa minusy - same perły i same bezpieczne kolory :/ wiem, że to schodzi najbardziej ale ja lubię poszaleć z makijażem a z nimi się nie da :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, przyznam Ci tu rację Anju - są to dość codziennie kolory. Choć powieka mocno posrebrzona Arctic Silver może już mieć ciekawy wydźwięk. :)

      Usuń
  2. Też sobie zamówiłam trzy odcienie:) ciekawi mnie jeszcze reszta.

    OdpowiedzUsuń