środa, 13 lipca 2016

Balsam do ust Ice Cream Happy Lips


Dzień dobry. :)

Tak jak pisałam na profilu - pora na ochłodzenie temperatury. Dosłownie i w przenośni.

 Dziś głównym bohaterem jest

Balsam do ust Ice Cream Happy Lips z serii Very Me


Balsam do ust Ice Cream Happy Lips z serii Very Me, Oriflame


Ten post traktuję bardziej jako ciekawostkę - balsam miałam, więc go opiszę, choć specjalnie mnie nie zainteresował. ;) Natomiast w pełni zrozumiem, jeśli znajdą się osoby, którym ten kosmetyk przypadnie do gustu. Co kto lubi. :)

A jak to jest z Ice Cream Happy Lips?


Czy nawilża usta?

Trochę, ale bez szaleństwa. Trzeba by go było częściej i gruubo (podwójne "u" to nie literówka ;) ) nałożyć, żeby poczuć go odpowiednio na ustach.

Czy nadaje perłowy połysk?

... Przy gruuubej warstwie. Delikatny. Bardzo. ;)

Czy nadaje delikatny kolor?

Albo baaaaaaaaaardzo naturalny, albo baaaaaaaardzo zgrał się z moim osobistym. ;)

Co go wyróżnia?

Faktycznie jest ICE. Chwilę po nałożeniu zaczynamy odczuwać "chłodne szczypanie". Może się to kojarzyć z pewną świeżością i ulgą w upale, tylko... Mnie to uczucie nie odpowiada. Po prostu. Wolę inne sposoby na upał, np. zanurzenie nóg w basenie. ;)

Druga rzecz to smaki. Dostępny jest kokosowy i arbuzowy - drugi właśnie sprawdzałam. Jako, że sam arbuz jest dla mnie nijaki, to i balsam o (ponoć) jego smaku też był dla mnie taki.
Może z kokosem jest lepiej? Dajcie znać, jeśli miałyście okazję się przekonać. :)

Miłej nocy - mam nadzieję, że dzisiaj deszcze i burze będą mniejsze i dadzą spokojnie zasnąć. :)

3 komentarze:

  1. W ogóle mnie nie kusi, szczerze powiedziawszy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że po tym poście można wywnioskować, że mam podobnie. ;)

      Usuń
    2. Nie dziwię się ;)

      Usuń