Dzisiejszego "delikwenta" testowałam, testowałam i uczucia nadal mam mieszane. Sprawdzianowi poddałam
Błyszczyk powiększający usta The ONE
Generalnie błyszczyk jest fajny. :) Ma dwie warstwy (jak w balsamach ochronnych The ONE) - jedna wpływa na mikrokrążenie, druga - nawilża.
Daje neutralny, delikatny połysk. Dzięki technologii plumping powinien rozgrzewać i poprawiać mikrokrążenie, dzięki czemu mamy otrzymać efekt powiększenia ust. I tu się zaczynają mieszane uczucia. ;)
Może z moją neurologią jest coś inaczej, ale ja czułam nie rozgrzanie a jakby "mrożenie". :) No i sam efekt powiększenia był... No niewielki. Przy wnikliwej obserwacji - ok, trochę wydały się pełniejsze. Po wnikliwej obserwacji. ;) Choć może to być również spowodowane faktem, że moje naturalne usta są dość pełne, więc brak efektu "wow". :)
Dajcie znać, czy u Was jest inaczej i jesteście bardziej zadowolone. :)
P.S. Przy tym błyszczyku trzeba uważać na pocałunki - nie tylko ze względu na pozbycie się błyszczyka, ale bardziej przeniesienie poczucia "mrożenia" na drugą osobę. ;D
Czekam właśnie na paczkę z tym błyszczykiem - jestem bardzo ciekawa efektu!
OdpowiedzUsuńJa też jestem ciekawa czy u wszystkich działa jak u mnie. :)
UsuńChciałam kupić ale po Twoim wpisie chyba sobie daruję :)
OdpowiedzUsuńDostałam już kilka facebookowych potwierdzeń, że inni mają podobnie, więc może faktycznie. ;) Chyba, że na lato - dla ochłody. :D
UsuńNo to bez sensu.
UsuńChętnie bym w ogóle zobaczyła w Ori w końcu jakieś mniej standardowe produkty. Palety do konturowania albo jakiś rozświetlaxz np.
Ja czekam na powrót trójkolorowego korektora...
UsuńEee, trochę mnie ostudziłaś - czekam właśnie na paczkę z tym błyszczykiem i wierzyłam, że jest skuteczny :( Jutro się przekonam ;))
OdpowiedzUsuńfajnie by było abyś pokazywała zdjęcia przed i po na ustach, bo różnie to bywa:D
OdpowiedzUsuńDzięki za sugestię. :) Będę nad tym pracować, bo na razie nie podobają mi się zdjęcia jakie wtedy wychodzą. ;)
Usuń