piątek, 18 lipca 2014

Katalog 10, cz. II.

Dzień dobry! :)

Pora zapoznać Was z kolejnymi produktami wartymi uwagi w katalogu 10 Oriflame. :)


Dzisiejsza nowość to Złuszczający żel oczyszczający z serii Love Nature:





Muszę przyznać, że ja jestem nim po prostu zauroczona!! :)
Pięknie pachnie winogronami (niby to jest najmniej ważne, ale... Ale pięknie pachnie :D ). Ma małe drobinki, które bez problemu oczyszczają nam twarz, a z drugiej strony są na tyle delikatne, że nawet Panie z bardzo wrażliwą skórą będą mogły go używać! Cena promocyjna na wejście produktu: 14,90 zł.



Generalnie uważam, że seria Love Nature stoi naprawdę na wysokim poziomie, a cenowo jest bardzo przystępna (zwłaszcza w promocjach), więc na pewno jeszcze nie raz będę pisać o produktach tej serii. :)






Promocja, którą dziś chciałam przybliżyć dotyczy tzw. kosmetyki kolorowej, czyli rzeczy przydatne nam już do „makijażu głównego”. :)

Na stronie 13 katalogu możemy odnaleźć...






















Tusze The ONE. Muszę to przyznać – są bardzo dobre. Faktycznie z jednej strony pogrubiają, a z drugiej – rozdzielają, a nie zlepiają rzęsy (co wcześniej bardzo często zdarzało mi się przy tuszach pogrubiających).
Ważną rzeczą jest zrozumienie koloru Black Blue. Absolutnie nie można tego tuszu nazwać niebieskim. Jest to czerń granatowa, czyli:
  • na ciemnych rzęsach (brunetki, szatynki) – daje baaardzo lekkie wrażenie granatowej poświaty (i to przy dobrym świetle bokiem),
  • na jaśniejszych rzęsach (blondynek) – efekt jest trochę wyraźniejszy, ale nadal nie ewidentnie granatowy.
Powiedziałabym, że kolor Black Blue jest bardzo fajnym rozwiązaniem przy makijażu dziennym (sprawia wrażenie lżejszego), a pełny Black – przez swoją głębie bardzo dobrze podkreśli charakter makijażu wieczorowego.

Drugim produktem tej samej strony promocyjnej są Tusze do kresek The ONE. Tutaj kolory są już mniej tajemnicze. :) Dość intensywne, dobrze się utrzymują, aplikacja – uważam, że akurat w przypadku narzędzi do kresek działa zasada – „co kto lubi”. Mnie odpowiada, bo lubię rzeczy typu mazaki, pisaki, ewentualnie dobre, miękkie kredki. Ja i pędzelek to katastrofa. ;)

Muszę powiedzieć, że cena jest bardziej niż zachęcająca – 17,90 zł. Tak tanie, nie były nawet na wejściu jako nowości (a „szepnę” Wam, że w kolejnym katalogu ta promocja znika...).


To już wszystko na dziś. Życzę udanego weekendu!! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz