poniedziałek, 28 września 2015

Pierwsze Perfumy Oriflame! :)


Dobry wieczór. :)

Zgodnie z Waszym życzeniem z ankiety facebookowej nowością przedpremierową Katalogu 14 są:

Perfumy Giordani Gold Essenza


perfumy Giordani Gold Essenza Oriflame

Jak możemy się dowiedzieć z Katalogu są to pierwsze perfumy dostępne w asortymencie Oriflame. Jest to zapach kwiatowo-drzewny i składają się na niego przede wszystkim: kalabryjska bergamotka, kwiat pomarańczy, luxury essenza oraz toskańskie drewno.

Co ode mnie?

Opakowanie jest śliczne. :) Bardzo podoba mi się flakon z grubego szkła - w wydźwięku jest bardzo luksusowy, a przy okazji solidny. Bardzo dobra oprawa dla zawartości.

Muszę przyznać, że sam zapach przypadł mi do gustu o wiele bardzie niż Possess - zeszłoroczna wielka premiera zapachowa Oriflame.

Trwałość - jak na prawdziwe perfumy przystało - jest bardzo dobra. Aktualnie mam je na sobie około 12 godzin i zapach nadal jest przyjemnie wyczuwalny i w ogóle nie przytłaczał, co również jest dla mnie bardzo ważne.

Jest elegancki, na tyle lekki aby móc go stosować na dzień, a zarazem na tyle wytworny, że może się stać cudownym towarzyszem pięknych wieczorów. :)

Jeśli właśnie szukacie dla siebie takiego uniwersalnego co do okazji, a wyszukanego co do nut perfum - bardzo polecam. :)


sobota, 12 września 2015

Lakiery Very Me - Do It

Dobry wieczór/noc. ;)

Dziś już nie będzie tak "och-achowo" jak przy cieniach w sztyfcie The ONE.

Dziś słów parę o:

Lakierach Do-It Nail Art z serii Very Me



Nie - nie jestem uzdolniona plastycznie.

Tak - mam kłopoty ze wszelkimi przejawami precyzyjnego malowania (brak mi do tego też cierpliwości), dlatego ważny jest dla mnie ładny efekt, przy minimalnym stopniu trudności. ;)
I jest tak zarówno w wypadku lakierów The ONE (dzięki bardzo szerokiemu pędzelkowi), jak i lakierów cukrowych Very Me (świetny efekt błyszczącego i jednocześnie "chropowatego" paznokcia).

Więc zwłaszcza po bardzo pozytywnych doświadczeniach z cukrowymi Very Me, ochoczo sięgnęłam po kolejny "nail art" z tej linii... A już zwłaszcza po tak cudnej "ilustracji" (bo zdjęciem już tego nie nazwę...) z Katalogu:

Co pomyślałam? Oczywiście "łał, ale ładne!".

Potem w głowie było już tylko

"a miało być tak pięknie......." Popatrzcie sami:


Drobinki wyglądają jak małe konfetti, nakładają się bardzo nierówno, sam lakier ma bardzo słaby "zalążek" jakiegokolwiek koloru...

Naprawdę zmusiłam się, żeby od razu go nie zmazać, żeby sprawdzić dla Was jego trwałość...
I trzeba przyznać - jest bardzo trwały. Po czterech dniach wyglądał dokładnie tak samo. I to chyba jego jedyny plus. Przynajmniej przy moich umiejętnościach i poziomie cierpliwości. : ]

No i na dobitkę... Bardzo ciężko się zmywa... :]

Także... Mnie ten lakier zdecydowanie do gustu nie przypadł.

Ale może Wy lubicie takie pstrokate, nieobliczalne konfetti? ;)

poniedziałek, 7 września 2015

Nowy rarytas - cienie do powiek w sztyfcie The ONE

Dobry, późny wieczór. :)

Dziś szybko i na temat, bo wiem, że czekacie i wiem, że miało być wcześniej (jeszcze nie ogarniam nowo-szkolnego grafiku, będę musiała nad tym popracować).

Więc... Same wybrałyście, że dzisiejszym bohaterem są:

Cienie do powiek w sztyfcie z serii The ONE


cienie w sztyfcie The ONE Oriflame


Co najważniejsze:
  • miękkie, więc łatwo się je aplikuje,
  • mają ładne odcienie,
  • dają delikatny połysk,
  • ze względu na sztyft można je stosować zarówno na całą powiekę jak i do zrobienia kreski!!! (jak widać, to jest dla mnie najważniejsze ;) ),
  • długo się utrzymują nawet bez bazy. :)

Z bliska prezentują się następująco:

cienie w sztyfcie The ONE Oriflame

A na ręce tak:

cienie w sztyfcie The ONE Oriflame + próbki

Od góry odcienie:
  • Iced Sand - dobry jako kolor bazowy na powiekę, daje delikatny poblask i wyrównanie (chyba, że ktoś miałby bardzo jasną karnację),
  • Arctic Silver - efekt "śnieżnej" powieki lub rozświetlenia wewnętrznych kącików
  • Sahara Bronze - ładny brąz na całą powiekę do wieczorowych, mocniejszych makijaży lub jako kreska na dzień.

Cienie te mają 1 minus - bardzo długo naszukałam się na opakowaniu nazwy i.... Nie znalazłam. Na szczęście końcówka jest w kolorze cienia, ale jeśli ktoś Was zapyta o ten odcień, to opakowanie nie wspomoże Waszej pamięci.

Ale liczy się Jakość produktu a ta jest naprawdę dobra. :)

Spokojnej nocy! :)

piątek, 4 września 2015

Wyniki Konkursu z Eleo! :)


"Bururum, bururum" jakby powiedział Piotr Kaczkowski. :)

Zwyciężczynią konkursu z Eleo jest....


pani Grażyna Węgrzyn!! :)
(ponieważ spełniła komplet wkazówek ;) )


gratulacje marysin-swiat-ori.blogspot.com


Ale...
Postanowiłam nagrodzić jeszcze jedną osóbkę! Jest to...

pani Dorota Krawczyk!
(za oryginalność i bezpośredniość, która mnie ujęła ;) )

Wygrała pani najnowszy tusz do rzęs Oriflame - Instant Extenssions. :)

gratulacje marysin-swiat-ori.blogspot.com


Zwyciężczynie bardzo proszę o wiadomość na profilu facebookowym z adresem do wysyłki. :)

P.S. Na profilu f. znajdziecie również ankietę do głosowania na nowość z Katalogu 13, którą mam opisać w poście w poniedziałek, czyli przed premierą katalogu! :)