niedziela, 9 listopada 2014

Possess... I nic więcej mówić nie trzeba.

Pora na premierę zapachu:


Possess.........




Woda perfumowana Possess marki Oriflame.


Possess.... I naprawdę wierzę, że już niedługo nic więcej mówić/pisać nie będzie trzeba, a i tak Każdy będzie wiedział o co chodzi. :) Chociażby dzięki świetnej reklamie (a rzadko tak o nich myślę, zwłaszcza na Polsacie... ;)), którą możecie zobaczyć dzięki Marysin Świat Oriflame na facebooku. :)

Słowa, które kojarzą mi się z tym zapachem to przede wszystkim: Ekskluzywny, Elegancki, Uwodzicielski
i jednocześnie pełen Klasy. I nie bez powodu użyłam tu wielkich liter. Chciałam podkreślić intensywność każdego ze znaczeń.



A tak z konkretniejszych informacji, to w Possess dominują nuty ananasa, indonezyjskiej paczuli i przede wszystkim - kwiatów ylang ylang, które dominują w kompozycji. Dlaczego właśnie one?

Woda Perfumowana Possess marki Oriflame.
Antoniusz i Kleopatra Lawrence Alma-Tadema
Do stworzenia tego nowego zapachu, Oriflame zainspirowała historia miłosna Królowej Egiptu i Marka Antoniusza. Kleopatra była bardzo świadoma siły swojej kobiecości,
a także potrafiła ją jeszcze bardziej uwypuklić. W przypadku Marka Antoniusza zastosowała aromat kwiatów... Już wiecie jakich, prawda? Taaak - ylang ylang. ;)
Kazała służącym natrzeć nimi swoją łódź przed podróżą podczas, której zaaranżowała ich pierwsze spotkanie. Zadziałało. Wtedy może mężczyźni uznawali to za kobiecą magię, ale dziś wiadomo, że kwiaty ylang-ylang należą "po prostu" do afrodyzjaków. :D

I faktycznie - nie wiem, czy można by się nie obejrzeć za osobą, która miałaby na sobie aurę Possess...
Ta woda perfumowana należy do rodzaju kwiatowo-szyprowych, więc zostawia za sobą silny ogon. ;)

Z drugiej strony nie mogę powiedzieć, że jest to zapach dla wszystkich kobiet. Osobiście - nie czuję się jeszcze na niego gotowa. Doceniam jego piękno (czytaliście wyżej jakimi przymiotnikami go opisałam), jednak dla mnie jest aktualnie Zbyt. Zbyt mocny, zbyt intensywny, zbyt okalający. Jednak z różnych źródeł wiem, że kobiety powyżej 35 roku życia (lub czujące się psychicznie takimi ;) ) są nim zachwycone.
I podejrzewam, że sama wtedy będę. :) Zwłaszcza, że oprócz tych wszystkich przymiotów jest bardzo trwały, więc czar rzucony przez Possess działa dłuuuuugo.............

Aktualnie na pewno obdaruję nim moją mamę. :) Tym bardziej, że jak to Premiera w Oriflame jest
w świetnej ofercie cenowej (nawet 69,90zł zamiast 134,90zł! ). Także jeśli ktoś chciałby poczarować, pouwodzić lub po prostu poczuć władzę - zapraszam do kontaktu. ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz