Dobry wieczór. :)
Dziś będzie mocno odżywczo. Oto:
Kapsułki do twarzy NovAge Nutri6
Tak z konkretów - są to kapsułki wypełnione mieszanką 6 olejków: sezamowego, sojowego, z awokado, pestek brzoskwini, perły prerii, czarnej porzeczki.
Mają odżywiać, nawilżać, zmiękczać, wzmacniać barierę ochronną, wygładzać i zawierać antyoksydanty.
Z doświadczenia - przed tym jak dostałam w swoje łapki kapsułki NovAge - trafiłam na pogotowie z paskudnym wirusem (nie będę się wdawać w szczegóły - ogólnie nie życzę nikomu...). Wymęczyło mnie to strasznie. No i oczywiście było to widać również po twarzy - zmęczenie, ziemistość, ogólne "błeeeeee" w lustrze.
Tydzień później dostałam do wypróbowania te cudeńka:
I wiecie co? Mogę już na siebie patrzeć w lustrze. :D
Stosowałam je przez 5 dni, wieczorem po oczyszczeniu skóry złuszczającym żelem Optimals i tonikiem, a przed kremami (czyli tak jak trzeba ;) ).
Cała kuracja powinna trwać miesiąc lub 2 tygodnie jeśli stosujemy je rano i wieczorem - jak przy stosowaniu serum.
Przy czym - tutaj mamy do czynienia z olejkami - dlatego osobiście proponuję tylko wieczór. Powiedzmy, że obecność olejku na twarzy jest widoczna i na dzień niekoniecznie wskazana. ;)
Za to po dwóch dniach zaczęłam zauważać zmiany na plus - skóra faktycznie wygląda lepiej, odżyła. :)
W takiej kapsułce:
mieści się wystarczająca ilość do zastosowania na twarz i dekolt.
Podsumowując - jeśli potrzebujecie aktualnie mocnego wsparcia dla swojej twarzy (a w okresie jesienno-zimowym jest to wskazane), to bardzo polecam. Sprawdzone empirycznie. ;)
Udanego, odnawiającego relaksu wieczornego! :)
P.S. Zauważyliście zmianę na zdjęciach? Jestem z siebie dumna. :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz